. Obsługiwane przez usługę Blogger.
RSS

Pogadanie

"Język gwarowy był opisowym obrazem realnego świata. Ów świat miał po prostu swoje lustrzane odbicie: verbum. Ale słów nie było ani więcej ani mniej niż tyle, by nazwać rzeczywistość... Język gwarowy nazywał rzeczy po imieniu. Nadto nasza (suwalska) gwara odznaczała się niezwykłym humorem, dosadnością i poetyckością." Tak pisze Jan Bacewicz.
Temat gwary podejmuje w swoich różnych publikacjach, ale mimo wszystko nie ma to jak giętkość żywej mowy. A w tym nasz dziennikarz, poeta, regioznawca, przewodnik - jest niezastąpiony. 

Cy kiedyści mieli gadane?
Skiela we Wigrach sieja siewzieła?
Cy joni zmanione?

Na te i jeszcze inne pytania odpowie Jan Bacewicz na  Warsztatach Prezentacji i Inspiracji.

Cy popękata ze śmiechu?
"Na wioskach to casem i trocha plotkowali. Stara Klimaśka, wiecny pokoj, stale gadała, ze plotka jestuj lepsa od prawdy. A cemu? - siepytajo.
- Bo zacem prawda kamasy obuje, to plotka juzej całe wioske obleci" - Jan Bacewicz.
                                                                                    
                                                                                        Koszałkowa

  • Digg
  • Del.icio.us
  • StumbleUpon
  • Reddit
  • RSS

0 komentarze:

Prześlij komentarz